Opuszczona Gazownia czyli Warszawskie Koloseum
Już dłuższy czas planowałam by pojechać w to miejsce. Przeszukując Internet z Urbexami w Warszawie natrafiłam na starą opuszczoną Gazownię. Jej nazwa mnie bardzo zaciekawiła, bo nie dość, że nazwano ją Koloseum Warszawskie, to na dodatek tak wygląda.
Zacznijmy od początku.
Do dyspozycji są dwie, ceglane rotundy, które powstały bardzo dawno temu, gdzieś w 1886 - 1888 roku. Spełniały one funkcję zbiorników gazu tam produkowanego. Rotundy były w stanie pomieścić tysiące metrów sześciennych oparów. W środku były również metalowe zbiorniki na gaz, które uległy wyniszczeniu w latach 70.
Niestety czas wojny niestety nie był dobrym czasem dla gazowni, gdyż pociski artyleryjskie trafiły w zbiorniki. Nie doszło do potężnego wybuchu, natomiast zapalił się gaz, tworząc ogromny płomień.
W 1939 roku usunięto szkody, a budynek oddano do użytku 6 lat później. Od tego momentu zbiorniki straszą pustką. Ale muszę Wam powiedzieć, że naprawdę prezentują się nieźle. Zrobił na mnie ogromne wrażenie.
Niestety obecnie zbiorniki stoją puste, gdyż jego renowacja była bardzo kosztowna. Z tego co się orientuje to została podjęta decyzja Sądu iż w rotundach ma powstać Muzeum oraz sala koncertowa. Więc zobaczymy co z tym zrobią, bo wg mnie stoi tylko i pustoszeje. I niestety z roku na rok będzie coraz bardziej niszczeć. A to naprawdę przepiękne i urokliwe miejsce.
Więcej możecie przeczytać tutaj: Wyrok Sądu
Podobno jest to niebezpieczne miejsce, wg mnie każde takie może być jeśli zrobimy coś nieodpowiedniego. Jak na takie lata to jest to w bardzo dobrym stanie. Nie byłam niestety w środku (chodź jeszcze tam niebawem wrócę) to jest tam pięknie.
Niedawno zawalił się tam mur, wcześniej jeszcze spadł w środku z tych schodów 22latek, i to z 10metrów. A mądre to nie było co robił, znaczy bardziej chodzi mi o porę w jaką to zrobił, bo było to z 25 na 26 grudnia i to o 1 w nocy. Miejsce raczej nie jest podświetlone by móc tam iść o takiej porze.
Teraz już rozumiem czemu Wolska Rotunda jest w czołówce najładniejszych opuszczonych miejsc, a zwiedzanie jej nie zabiera nam aż tak dużo czasu. Chyba więcej teraz zajmuje przedostanie się do środka. :) Z roku na rok coraz bardziej to zabudowują.
Kolejne prawie zaliczone miejsce z Urbexów. Warszawa ma mnóstwo innych ciekawych jeszcze miejsc. Niestety szkoda, że większość z nich zdewastowana i zamieszkała przez bezdomnych.
Wczoraj natrafiłam na 4 obiekty, więc na dniach Wam tu wszystko poopisuje. A dziś mam zaplanowaną kolejną wyprawę.. :)
Jeżeli znasz jeszcze takie fajne miejsca do obejrzenia do daj mi znać. Musimy je na bieżąco uaktualniać, gdyż takie opuszczone miejsca bardzo szybko są albo zamykane albo dewastowane.
Komentarze
Prześlij komentarz