Opuszczone bloki gotowe do zamieszkania. Deweloper splajtował z wielkim hukiem. Czy można było tego uniknąć?
Jakiś czas temu natrafiłam w Internecie na artykuł o nowych blokach mieszkalnych, opuszczonych oczywiście. Już prawie były gotowe do zamieszkania, lecz deweloper zbankrutował. Zaciekawiła mnie ta historia oraz widok samych tych bloków.
Postanowiłam więc dziś się tam udać. Pierwsze wrażenie zrobił to na mnie już z daleka sam widok...
I muszę powiedzieć że zwracam honor bezdomnym, bardziej niszczą jednak te Urbexy młodzi, którzy wybijają szyby i malują wszędzie sprayami. Z resztą sami zobaczycie jak to wszystko wygląda na zdjęciach.
Same umiejscowienie bloków jest doskonałe, gdyż nie dość że stoją przy samej głównej ulicy to na dodatek naprawdę są bardzo widoczne. Ale zacznijmy od początku. Od czego to wszystko się zaczęło i jak to się w ogóle stało że są w takim stanie jakim widać.
DOLCAN, deweloper z Ząbek, upadł ostatecznie niemalże 4 lata temu. Więc powiem Wam, że to całkiem niedawno. Najpierw zbankrutował powiązany z Nim SK Bank z Wołomina, który kredytował tą całą inwestycję. A już chwilę po tym upadł sam DOLCAN. Wtedy już totalnie zaczęły się problemy z rozpoczętymi inwestycjami, które pewnie i do dziś toczą się w Sądzie. To aż nie wiarygodne jak to wszystko się stało i że tak po prostu to wszystko zostawili. Ale z drugiej strony wiecie, skoro sprawa w Sądzie się nie zakończyła to też nikt inny nic z tym nie zrobi.
Na miejscu stoją dwa bloki. W sumie są bardzo ciekawe, bo jeden blok jest 8-piętrowy, a drugi tak jakby taki mieszany w kształcie litery L i z jednej ma 6 pięter, a druga strona ma już 8 pieter. No w samym takim małej części pewnie miało być około 200 pięter. Mieszkania miały być od 1 do 5 pokojowego, metrażowo od 31,5 do 106 m2. Duże balkony albo loggie.
Budowa rozpoczęła się w maju 2014 roku, w 2015 roku była już zawieszona wiecha. Dokładnie rok po rozpoczęciu budowy. A za rok... stało sie co się stało. W 2016 roku jak już upadł do końca SK Bank, budowa całkowicie stanęła. Mieszkańcy dochodzili swoich spraw w Sądzie. Ale wiecie co było w tym ciekawego i zaskakującego, iż sprawą zajęła się Prokuratura, gdyż jak się okazało, deweloper, który stał na krawędzi bankructwa - sprzedał grunt pod blokami innej firmie. Ostatecznie wyszło, że w tą całą aferę finansową, której szkody oceniono na 1,6mld zł, zamieszane były 93 osoby, w tym oczywiście Prezes i właściciel firmy deweloperskiej.
Sprawa ciągnęła się latami, bo takie rzeczy trwają naprawdę długo. Akt oskarżenia przygotowano dopiero w listopadzie 2019roku. Najgorsza była sprawa z odzyskiwaniem majątku oraz jego sprzedażą. Więc jak sami widzicie gruba i huczna akcja.
Do tego firma była dużym deweloperem, i nie miał on inwestycji tylko w Warszawie, ale też w całej Polsce, Więc jak runęła jedna inwestycja, to oczywiście poszły i inne.
Po tym czasie, po całkowitym zawieszeniu budowy nic się tutaj nie działo. Bloki stoją puste i marnieją z każdym dniem tam. jak na taki pustostan jest w bardzo dobrym stanie, natomiast widząc to wszystko na zewnątrz i w środku - to wszędzie jest osprejowane niestety.
Wiecie co Wam jeszcze powiem. Widząc to wszystko byłam w wielkim szoku. Okna były całkowicie wstawione, budynek miał całkowicie zrobione klatki schodowe, nie było tylko poręczy. Nie było wstawionej na klatce oczywiście windy, było tylko puste miejsce na to. W budynku były już całkowite ściany działowe, instalacja elektryczna, rury kanalizacyjne i inne tego typu. Brakowało jeszcze balkonów. Wszystko w środku jest zaszpachlowane i wykończone.Tak jak by ludzie mieli się tu wprowadzać lada chwila.
Zastanawiało mnie ile jeszcze brakowało mu do spłaty, by powstały te mieszkania. By mógł to na spokojnie wykończyć. Bo patrząc na osiedla wokół, wszędzie się rozbudowuje, a czemu akurat i co się tak naprawdę innego stało, że mu to nie poszło.
To takie dziwne uczucie być tam. Tyle ludzi naprawdę bierze teraz kredyty na mieszkania, nie ma gdzie mieszkać. A tu taka sytuacja... Dziwi mnie, tylko to, iż nie była ta inwestycja wystawiona na sprzedaż czy na licytację.
Szukając informacji na Internecie, jeszcze widziałam, że w roku 2020 było w środku mniej zdewastowane, okna były można było otworzyć i wyjść na dach. Teraz jest ogrodzone, chodź tak słabo bym powiedziała, bo są spore luki, ale jeszcze można wejść i zobaczyć jak to wszystko wygląda.
Widoki były bajeczne, tym bardziej iż niedaleko jest lotnisko i widać startujące samoloty. Ludzie mieszkający tam mieli by naprawdę świetne usytuowanie i świetne widoki.
Pamiętajcie! Zanim kupicie, najpierw zapoznajcie się z sytuacją inwestycji, budowy pierwszego etapu. Zakup mieszkania to tylko część kosztów i początek walki. Także bądźcie rozważni.
Taka mała zajawka z tego miejsca na: TT
Zrobiłam Wam materiał na YT. Wybaczcie ale niestety wyszło cicho. Sprzęt jeszcze nie taki jak powinien. 🙉 You Tube
Komentarze
Prześlij komentarz