Polski Urbex kontra Zieleniak
Codziennie przechodzę koło tego domku jak idę do pracy. Nawet powiedziałabym dwa razy dziennie. Ale nigdy nie zajrzałam jakoś do środka.
Na zewnątrz już było widać syf. I oczywiście to nie bezdomni którym ciężko ale melina jak dla mnie. Nie życzę nikomu źle, ale tak im wygodnie żyć.
Niestety jestem przerażona co tam zobaczyłam. 😥🙈
Ale od początku.
ZIELENIAK kojarzyło mi się nie wiem z kwiaciarnia, natomiast w tym miejscu była knajpka.
Z tego co wyczytałam. Była tam pizza, napoje, lody itp.
Na zewnątrz już było widać syf. I oczywiście to nie bezdomni którym ciężko ale melina jak dla mnie. Nie życzę nikomu źle, ale tak im wygodnie żyć.
Sami zobaczcie. 🙈
A w środku 3 pomieszczenia. Ale już od progu wielki smród, muchy i sterta ciuchów. Gdzie będzie im lepiej. Pracować nie muszą. Ciuchy z kontenerów, inne cuda ze śmietnika. Mają gdzie spać, jedzenie zawsze wyżebrają albo zjedzą w jadłodajni, do pracy po co. 😥
Jestem wściekła że takie miejsca marnieją. Że przez takich ludzi albo gowniarstwo ja sama nie mogę wejść i zrobić reportażu.
Aż mnie dziś wstrząsnął ten widok. I to wcale nie w dobrym znaczeniu. 😥
Nie zrozumcie mnie źle. Jest mnóstwo osób czy bezdomnych którzy po prostu życie mieli ciężkie i trafili na ulicę. Ale menele i naciągacze to inna bajka.

Komentarze
Prześlij komentarz