Trzecie podejście z Piekarnią..
No to było moje już 3 podejście. Na maxa niebezpieczny budynek ale korcilo by wejść na 1 piętro.
No musiałam po prostu musiałam. 🤣 Oczywiście nie weszłam na górze do pomieszczeń. No wiecie nie miałam ochoty spaść na dół przez dziurę w podłodze. 🤣
Ale to okno balkonowe z podwórka nie dawało mi spokoju. Miało coś w sobie. I miałam rację. 😁🙉
Stare, dreniane drzwi...
Mają swój urok. Naprawdę.
Ostatnio było tam ciemno. Więc cyknełam jeszcze raz te piece na parterze. To one mówią historię i ludzi którzy ciężko tu pracowali. Praca na kuchni wiem jaki to ciężki kawałek chleba.
Ale tak patrzę ma te piece i nawet nie zaglądnełam do środka. 🤔
Emocje robią swoje...
⤵️⤵️⤵️
Część 1 artykułu była tutaj:

Komentarze
Prześlij komentarz