Już dłuższy czas planowałam by pojechać w to miejsce. Przeszukując Internet z Urbexami w Warszawie natrafiłam na starą opuszczoną Gazownię. Jej nazwa mnie bardzo zaciekawiła, bo nie dość, że nazwano ją Koloseum Warszawskie , to na dodatek tak wygląda. Zacznijmy od początku. Do dyspozycji są dwie, ceglane rotundy, które powstały bardzo dawno temu, gdzieś w 1886 - 1888 roku. Spełniały one funkcję zbiorników gazu tam produkowanego. Rotundy były w stanie pomieścić tysiące metrów sześciennych oparów. W środku były również metalowe zbiorniki na gaz, które uległy wyniszczeniu w latach 70. Niestety czas wojny niestety nie był dobrym czasem dla gazowni, gdyż pociski artyleryjskie trafiły w zbiorniki. Nie doszło do potężnego wybuchu, natomiast zapalił się gaz, tworząc ogromny płomień. W 1939 roku usunięto szkody, a budynek oddano do użytku 6 lat później. Od tego momentu zbiorniki straszą pustką. Ale muszę Wam powiedzieć, że naprawdę prezentują...
Komentarze
Prześlij komentarz